sobota, 31 sierpnia 2013

szydełkowa bransoletka

Wiem, że do jesieni jeszcze troszkę, 
ale ja ją już mocno czuję w powietrzu i powoli ocieplam co się da. 

Drewniana bransoletka za sprawą szydełka została wczoraj ubrana w cieplutki sweterek. 
Czas wykonania: wczorajszy mecz bez dogrywki i karnych ;-)







wtorek, 27 sierpnia 2013

dłubie się szal, ażurowy, turkusowy

Kiedyś na szydełku dłubałam tylko nieduże serwetki, wielkie obrusy i malutkie podkładki pod filiżanki, wszystko drobnym szydełkiem, nićmi w kolorze białym albo kawy z mlekiem. 
I w tamtych czasach, tak przy okazji, zakupiłam jeden motek turkusowej włóczki.
 Wtedy próbowałam wyszydełkować moje pierwsze mitenki, ale skończyło się na jednej sztuce, druga do pary nigdy nie powstała, włóczka poszła w kąt i została na długo zapomniana.

Ostatnio przegrzebując zapasy włóczkowe natknęła się właśnie na ten śliczny motek,
 kawałek nitki wykorzystałam przy ozdabianiu szarych jesiennych mitenek,
 a co z reszty motka?
Pomysł podsunął mi ażurowy szal-komin robiony na drutach, 
który wpadł mi w ręce w pewnym sklepie. 
Skoro mam już ocieplacze na dłonie,
 a nadchodzącą jesień czuć już w powietrzu, 
to czas też pomyśleć o ociepleniu szyi :-)

Wzór już wybrany, pierwsze parę rzędów wydłubane wczoraj wieczorem.
I nie ma już odwrotu, bo nie wspomniałam o tym wcześniej, 
włóczka śliczna ale piekielnie delikatna i dodatek chyba moheru (niestety po etykiecie nie ma już śladu) sprawia, 
że raz wydziergany kawałek ciężko spruć, 
odstające pojedyncze "włoski"  plątają się i czepiają, 
a prucie zawsze się kończy wielką plątaniną, supełkami a w efekcie zerwaniem nici.  




A przy okazji chwalę się nowymi nabytkami: drewniane skrzynki z odzysku. 
Nie będę ich na razie szczególnie odnawiać,
 wczoraj zostały wyczyszczone tylko wodą, teraz schną na tarasie. 
Wieczorem powędrują do "nowego" pokoiku na piętrze, który powoli urządzam. 
Tam będą zimować służąc jako przechowalnie włóczek, gazet itp. 
Wiosną wrócą najprawdopodobniej do ogrodu.



niedziela, 25 sierpnia 2013

Miłe wyróżnienie

Dziękuję Agacie z blogu HELEN CRAFTY STALL za nominację:


Informacja o wyróżnieniu mile zaskoczyła mnie przy przedwczorajszej popołudniowej kawie,
 tym bardziej, 
że jest to pierwsza nominacja/wyróżnienie jakie otrzymałam odkąd prowadzę mojego bloga.
Jeszcze raz więc ogromnie dziękuję osobie, która mnie wyróżniła :-)

A teraz sprawy techniczne.
  Z powyższą nominacją związane są następujące zasady:

1. Prezentacja nagrody.
2. Podziękowanie za nominację.
3. Ujawnienie 7 faktów o sobie.
4. Nominowanie kolejnych 7 blogów.
5. Poinformowanie o nominacji blogi nominowane.


Hm, nie lubię opowiadać o sobie,
 z tego też powodu nie utworzyłam jeszcze na blogu zakładki "o mnie",
 chociaż przy każdym otwarciu bloggera solennie obiecuję sama sobie, że dziś to zrobię ;-)
Zakładka jeszcze nie powstała, 
ale ujawnienie kilku faktów o mnie to już jakiś wstęp :-)


7 faktów o mnie:

1. Uwielbiam chodzić boso mimo, że nieustannie marzną mi stópki.
2. Każdy dzień zaczynam od pysznej kawy, sama już nie wiem czy to poranny rytuał czy uzależnienie...
3. Uwielbiam czytać, czytam w każdej wolnej chwili i zawsze mam przy sobie jakąś ciekawą książkę.
4. Nie cierpię zakupów ciuchowych, łażenia od sklepu do sklepu i mierzenia góry ubrań, które nie leżą tak jak leżeć powinny.
5. Uwielbiam zapach lasu, który niezmiennie kojarzy mi się z morzem i wczesnym wstawaniem.
6. Mam niezwykłą pamięć do szczegółów ;-)
7. Kocham podróże.


Nominuję następujące blogi:


niedziela, 18 sierpnia 2013

druga szansa jaśka

Mały, stary, niechciany jasiek dostał nowe szydełkowe ubranko
 i dołączył do grona rzeczy ocalałych przed wyrzuceniem 
lub też przerzucaniem z kąta w kąt byle dalej.
Aktualnie w szaro-granatowym wdzianku wygląda całkiem nieźle
i spokojnie może wylegiwać się w hamaku na tarasie
nikomu nie przynosząc wstydu ;-)

Krzesło, do którego jest przyczepiona poduszeczka na zdjęciu, 
też dostało drugą szansę. 
Wieki przeleżało w garażu,
 teraz grzecznie czeka w kolejce na obskrobanie,
pomalowanie i może nawet na jakieś szydełkowe wdziano :-)


Środek to kwiatek "Maybelle" zamknięty w kwadracie.
Wzór znalazłam na niedawno odkrytym fantastycznym blogu My Rose Valley





piątek, 16 sierpnia 2013

będzie ciepło w dłonie

Ocieplacze ukończone.
Tak jak już wspominałam w poprzednim poście są z grubszej, lekko włochatej wełny, bardzo cieplutkie, na pewno nie zmarzną mi w nich dłonie w czasie prac ogrodniczych w chłodniejsze jesienne dni.




Na początku ozdobione miały być tylko drewnianymi guzikami przyszytymi w rządku, jednak w ostatniej chwili zmieniłam zdanie i na szybko wydłubałam po kwiatku z turkusowej włóczki.
Teraz dłoniowe ocieplacze wyglądają o wiele weselej :-)


Ocieplacze wydłubane są bez żadnego schematu.
W planie mam zrobienie jeszcze jednej pary, tym razem już z innej cieńszej włóczki i spróbuję dłubać dookoła, żeby nie było szwów. 



poniedziałek, 12 sierpnia 2013

wełniane znalezisko

Ostatnio udało mi się uratować przed wyrzuceniem nowiuteńkie kłębki  niemieckiej wełny.
Niestety jest lekko drapiąca i oczywiście się leni”. 
Zastanawiałam się nad przerobieniem jej na komin.
Marzy mi się taki cieplutki na zimę, długi, żeby nim szyję trzy razy owinąć.
Jednak ze względu na to lekkie drapanie”  nie jest to zbyt dobry pomysł.

Zdecydowanie lepszą koncepcją jest wydłubanie z takiej cieplutkiej włóczki ocieplaczy na dłonie.
Będą idealne na jesień, jak przyjdą chłodniejsze dni.
Pracy w ogrodzie przecież w tym czasie jest mnóstwo,
 a dłonie jak na złość marzną wyjątkowo szybko.

Pomysł zakiełkował, a szydło poszło w ruch...


sobota, 10 sierpnia 2013

szydełkowa poszewka na poduszkę

Z lawendowych kwadratów na bazie african flower,
 które pokazywałam jakiś czas temu, 
powstała szydełkowa poszewka na poduszkę. 



 Szydełkowy jest tylko przód poszewki.




Szydełkową poszewkę na poduszkę kończyłam wczoraj wieczorem 
przy akompaniamencie kropel deszczu uderzających o szyby i parapety. 
Wiem, że nie ma jeszcze połowy sierpnia,
 a przez tą pochmurną pogodę i rzęsisty deszcz
 myśli powolutku płyną w kierunku jesieni ...
Oby było jeszcze wiele słonecznych i ciepłych dni :-)